Było ciasto, muzyka i życzenia. Jak na każdych imieninach. Solenizant był jednak obecny duchem, a nie ciałem. 24 września Stanisław Staszic, patron Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu obchodził swoje (nie)typowe imieniny.
Zdjęcia w GALERII.
Spróbowaliśmy się przenieść w wiek XVIII. Pomogła nam w tym odpowiednia muzyka i stroje. A także konkurencje pod oświeceniowym tytułem „Zabawy przyjemne i pożyteczne”. Kiedy Pani Dyrektor przekazała młodzieży symboliczne klucze do szkoły, świętowanie przeniosło się w czasy współczesne. Młodzież bawiła się przy „belgijce”, pociągu czy „ram-zam-zam”. A także w bitwie na taniec stanęła do walki o certyfikaty niepytania. Najbardziej zapalonymi tancerzami „Makareny” okazali się uczniowie klas: 1d, 2Bp i 3Bp.
Młodzież częstowała się ciastem, walczyła o „prezenty” w postaci certyfikatów niepytania, a także składała życzenia swojemu szacownemu Patronowi. Każda klasa starała się jak mogła, a niektórzy także rymowali:
Udanych wypraw i licznych sukcesów
podróży wśród szlaków i przygód bez kresu.
W tym dniu jakże ważnym, nasz Drogi Stanisławie,
chcemy Ci życzyć żywota w sławie.
Najzdolniejszymi – nie tylko pod względem polonistycznym – okazały się klasy: 1e, 3 Ep i 3f.
Wśród uczniów „Mechanika” nie brakuje także tych obdarzonych talentem plastycznym. Oni przygotowali specjalne imieninowe prezenty - artystyczne podobizny i karykatury Solenizanta.
Jak podsumował tegoroczne „Staszki” jeden z nauczycieli: „Byłem na wielu szkolnych imprezach, ale jeszcze nigdy nie widziałem tak zintegrowanej młodzieży.” I o to chodziło.