dr inż. Jerzy Dybich

Absolwenci Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu utrzymują ścisły kontakt ze Szkołą. W Jubileuszowym roku 125-lecia istnienia Szkoły, udzielają wywiadów.
W dniu 7 kwietnia 2025 r. wywiadu udzielił Absolwent Pan dr inż. Jerzy Dybich – Prezes trzech firm: Mikrohuty, Mikromedu i włoskiej Valburny.
Dyrektor ZS Nr 1 w Olkuszu Pani Aldona Nowicka serdecznie zaprosiła Pana Prezesa Jerzego Dybicha, jak i wszystkich Absolwentów Szkoły, na Główne Obchody Jubileuszu 125-lecia istnienia ZS Nr 1 w Olkuszu, które odbędą się w dniu 8 kwietnia 2025 r.

Z okazji Jubileuszu 125-lecia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu przeprowadzane są wywiady z emerytowanymi Nauczycielami, które mają na celu kontynuowanie wartości kultywowanych przez lata i podtrzymywać więź międzypokoleniową.
W dniu 31 marca 2025 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowanym Nauczycielem Panem Ryszardem Januszkiem, byłym Dyrektorem ZS Nr 1 w Olkuszu.
Oto treść wywiadu.
Witam serdecznie.
-W których latach Pan Dyrektor pracował w Szkole?
W Szkole pracowałem w latach 1982 – 2006.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pan w niej pracował?
To była moja pierwsza praca po studiach. Poznałem tu wspaniałe Koleżanki i Kolegów, z którymi bardzo dobrze się współpracowało. Wiele dostałem od nich nauk.
Uczyłem w Zasadniczej Szkole Zawodowej o profilu mechanicznym - ślusarz, tokarz, mechanik pojazdów samochodowych; 4 -letnim liceum zawodowym; 5-letnim Technikum w zawodzie Technik budowy maszyn i Technik pojazdów samochodowych.
Pod koniec mojej pracy w Szkole rozszerzaliśmy bazę zawodów.
-Jaki sukces uważa Pan za największy w Pana pracy zawodowej?
Byłem nauczycielem zawodu - praca na obrabiarkach (tokarkach, szlifierkach), v-ce Dyrektorem Szkoły wybranym przez ówczesnego jej Dyrektora Henryka Kamińskiego i zaakceptowanym przez Grono Pedagogiczne.
W 2006 r. przez pół roku do września, byłem Dyrektorem Szkoły powołanym przez Zarząd Powiatu.
Bardzo sobie cenię i to uważam za sukces, że moi uczniowie przyznają się do tego, że byli moimi uczniami.
-Jak wspomina Pan Szkołę? Jakie wydarzenia szkolne Pan zapamiętał?
Szkołę, współpracę z Gronem Pedagogicznym i Młodzieżą wspominam bardzo dobrze. Młodzież była fantastyczna. To był najlepszy okres w pracy zawodowej w moim życiu.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Obecnie Szkoła jest piękna, rozwija się. Jest to zasługa Dyrekcji i Grona Pedagogicznego na czele z Dyrektorem ZS Nr 1 w Olkuszu Aldoną Nowicką.
-Czy utrzymuje Pan kontakt ze Szkołą?
Tak. Podczas okolicznościowych uroczystości.
-Jakiej rady udzieliłby Pan uczniom Szkoły?

„Mechanik” na każdym etapie swojej działalności rozwijał w uczniach ukryte zdolności. Nabywają oni tu wiedzę werbalną i, na pierwszym planie, umiejętności, które pozwalają na obecnym, niełatwym rynku pracy, kształcić się w zawodach mechanicznych i nie tylko. Życzę, aby uczniowie wykorzystali te możliwości, jakie daje Szkoła.
-Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

Jubileusz 125-lecia istnienia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu jest świetną okazją do przeprowadzania wywiadów z emerytowanymi Nauczycielami Szkoły. Przedsięwzięcie to, obok prowadzonych wywiadów z Absolwentami Szkoły, stanowi „żywą” lekcję szkolnej historii i tradycji, jest piękną wizytówką Szkoły, wspaniałą informacją zwrotną na temat szkolnych działań, nieocenioną wartością dodaną.
W dniu 31.03.2025 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowanym Nauczycielem – Panem Mirosławem Kocjanem – byłym Kierownikiem warsztatów ZS Nr 1 w Olkuszu.
Oto treść wywiadu.
Witam serdecznie.
-W których latach Pan pracował w Szkole?
W Szkole pracowałem od 16 sierpnia 1971 r. do ostatniego dnia sierpnia 2007 r. Potem jeszcze przez 3 lata pracowałem w Szkole, tj. do 2010 r.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pan w niej pracował?
Jak zacząłem pracę w Szkole, to panowały w niej „spartańskie” warunki. Nie było centralnego ogrzewania, tylko piece węglowe.
Hala główna – tzw. warsztaty, były podzielone na segmenty – pomieszczenia, gdzie miały miejsce zajęcia praktyczne: tokarki, frezarki, obróbka ręczna tzw. ślusarnia, kuźnia, kontrola jakości, montaż.
Obok warsztatów były jeszcze cztery inne mniejsze hale: spawalnia elektryczna i gazowa, szlifierki i ślusarnia, blacharnia i krajalnia (były tam przygotowywane różne materiały do produkcji).
Nieopodal warsztatów znajdował się ciąg magazynów i ciąg garaży.
To wszystko mieściło się przy ul. Górniczej 12.
Natomiast na ul. Legionów Polskich 1, tam, gdzie obecnie znajduje się Centrum Kształcenia Praktycznego przy ZS Nr 1 w Olkuszu, również była duża hala, a w niej były trzy pomieszczenia: stacja diagnostyczna, lakiernia i hale do napraw samochodów. Obecnie w CKP znajdują się pracownie samochodowe nr 1 i nr 2, pracownia komputerowa, mechatroniki samochodowej, 3 sale zajęciowe, pracownia montażu i maszyn różnych nr 1, nr 2 i nr 3 oraz pracownia samochodowa nr 3.
Za moich czasów przy ZS Nr 1 w Olkuszu funkcjonowało Gospodarstwo Pomocnicze – warsztaty szkolne, gdzie odbywała się produkcja wiertarek stołowych WS15 i WS16. Posiadaliśmy Atest bezpieczeństwa na ich produkcję nadany przez Instytut Obróbki Skrawaniem w Krakowie. Bez tego znaku wiertarki nie mogły być dopuszczone do sprzedaży.
Na szkolnych warsztatach produkowaliśmy również wentylatory i dmuchawy.
W celu sprzedaży naszych produktów współpracowaliśmy z Zakładami Górniczo-hutniczymi „Bolesław” w Bukownie, z Fabryką Wentylatorów OWENT w Olkuszu, ze „Szkłobudową” w Jaroszowcu.
Wiertarki stołowe WS15 i WS16 woziliśmy na sprzedaż do różnych miejscowości, najdalej do Goleniowa koło Szczecina.
Produkowane przez nas urządzenia wykonywaliśmy bezpośrednio dla danych zakładów pracy albo dla „Elmetów” – hurtowni.
Świadczyliśmy także usługi dla innych szkół – wykonywaliśmy dla nich kraty, bramy.
Wykonywaliśmy czasami elementy artystyczne „na pokaz” np. świeczniki.
Gdy Olkusz należał jeszcze do województwa katowickiego, młodzież Szkoły brała udział w konkursie „Złota Rączka”.
Uczniowie kształcący się na dziale samochodowym, uczestniczyli w konkursach mechanicznych.
Prowadziliśmy naukę jazdy na samochodach Nysa, Wołga, Fiat 125p, Fiat 126p (tzw. „mały” Fiat), Syrena, Polonez (kategoria B – samochody osobowe), jak również na samochodach ciężarowych Robur i Star (kategoria C – samochody ciężarowe).
Egzaminy odbywały się najpierw w Szkole i były przeprowadzane przez zewnętrznych egzaminatorów, którzy przyjeżdżali z Katowic. Potem egzaminy na prawo jazdy odbywały się w zewnętrznych ośrodkach egzaminacyjnych.
Uczyłem głównie zajęć praktycznych na dziale mechanicznym na ul. Górniczej 12.
-Jaki sukces uważa Pan za największy w pracy zawodowej?
Przez długi czas, od mniej więcej 1981 r., byłem zastępcą Kierownika warsztatów szkolnych a potem zostałem Kierownikiem warsztatów szkolnych. Gdy one zostały przekwalifikowane na Gospodarstwo pomocnicze, żeby produkować i sprzedawać nasze wyroby, to byłem Kierownikiem Gospodarstwa Pomocniczego przy ZS Nr 1 w Olkuszu i stamtąd odeszłem na emeryturę.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Dawniej Szkoła kształciła tylko w kilku zawodach, a były to: ślusarz obróbki ręcznej, tokarz (operator obrabiarek skrawających), technik budowy maszyn, mechanik pojazdów samochodowych.
Obecna Szkoła, w porównaniu do dawnej, to „niebo a ziemia” na korzyść tej obecnej.
Nie da się nawet porównać aktualnego rozwoju i rozkwitu z dawnymi warunkami, w jakich Szkoła funkcjonowała.
Dyrektor ZS Nr 1 w Olkuszu – Pani Aldona Nowicka niesłychanie dba o Szkołę.
Również otoczenie „Mechanika” jest całkiem inne w porównaniu do moich czasów, eleganckie. Jest wspaniałą wizytówką Szkoły.
Zwiedziłem kiedyś nowoczesne Centrum Kształcenia Ustawicznego z wieloma pracowniami.
Nie ma właściwie zawodu, w którym by Szkoła nie kształciła (np. ostatnio otworzony kierunek Technik weterynarii, czy kierunek, który ma ruszyć w przyszłym roku szkolnym – Technik robotyk).
Nowa sala gimnastyczna z imponującą przewiązką robi ogromne wrażenie.
-Czy utrzymuje Pan kontakt ze Szkołą?
Tak, „żywo” się nią interesuję, bywam w niej i chętnie o niej rozmawiam.
-Jakiej rady udzieliłby Pan uczniom Szkoły?
Radziłbym uczniom, aby cieszyli się, że mogą uczęszczać do tak wspaniałej Szkoły, ponieważ z pewnością nie będą mieli problemów z uzyskaniem dobrze płatnej pracy. Życzyłbym, aby utrzymywali potem kontakt ze Szkołą i przychodzili do niej pochwalić się swoimi osiągnieciami.

-Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

Z okazji Jubileuszu 125-lecia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu przeprowadzane są wywiady z emerytowanymi Nauczycielami. Jest to cenne przedsięwzięcie, mające na celu uhonorowanie nauczycieli „Mechanika” za Ich trud i wkład w rozwój Szkoły.

W dniu 31 marca 2025 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowanym Nauczycielem, Panem Kazimierzem Wadasem.

Oto treść wywiadu.

Witam serdecznie
-W których latach pracował Pan w Szkole?
W „Mechaniku” pracowałem w latach 60-tych, 70-tych i 80-tych.

-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pan w niej pracował?
Uczyłem na szkolnych warsztatach obsługi tokarek, frezarek i strugarek.
Prowadziłem zajęcia dydaktyczne w Zasadniczej Szkole Zawodowej i w Technikum mechanicznym – według tzw. planu przejścia przez konkretne działy, w których uczniowie zdobywali określone umiejętności zawodowe.
Na początku mojej pracy zawodowej, pracowałem z uczniami na frezarce, potem przy naprawach tokarek.
Następnie zrobiłem dyplom mistrzowski i nabyłem kwalifikacje nauczycielskie.
Podczas mojej pracy dydaktycznej w Szkole, montowaliśmy wszystkie części wiertarek typu WSO1 i WS15 (składaliśmy korpusy, wrzeciona, dokonywaliśmy pasowania i obróbki otworów).
Dziennie składaliśmy około 40 sztuk wiertarek.
Wiertarki wysyłaliśmy do danych przedsiębiorstw i nigdy nie miałem żadnej reklamacji.
Natomiast jeździłem do Gdańska i różnych innych miast Polski w celu naprawy wiertarek oddanych do reklamacji, wykonanych przez inne osoby.
Pamiętam, że jak się w Szkole coś zepsuło, to mówiono, że „tylko Pan Kazik to naprawi”.

-Jaki sukces uważa Pan za największy w Pana pracy zawodowej?
Największą satysfakcję miałem podczas montażu wiertarek WS15, ponieważ byłem bardzo zadowolony z bardzo dobrze wykonanej pracy przez uczniów.
Pamiętam, że pewnego dnia na szkolne warsztaty przyszli do mnie absolwenci Szkoły – moi uczniowie, którzy odbywali wówczas służbę wojskową. Okazało się, że otrzymali w nagrodę kilka dni urlopu, ponieważ w wojsku wyremontowali wiertarki. Przyszli mi podziękować, że ich tego nauczyłem. Ten fakt sprawił mi ogromną radość.
Starałem się, żeby moje grupy, liczące po 11, 12 uczniów, wykonywały zadania tak, jak im pokazywałem. Następnie sprawdzałem jakość ich pracy.

-Czy utrzymuje Pan kontakt ze Szkołą?
Ostatnio byłem na Obchodach Jubileuszu 100 - lecia Szkoły.

-Jakiej rady udzieliłby Pan uczniom Szkoły?
Życzę uczniom, aby pilnie słuchali nauczyciela, jak im tłumaczy dane zagadnienie i praktycznie pokazuje, jak wykonać określone zadanie.

Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

W Jubileuszowym roku 125-lecia istnienia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu przeprowadzane są wywiady z emerytowanymi Nauczycielami, które są świadectwem Ich serca, oddania uczniom, pasji i zaangażowania.

W dniu 31.03.2025 r. został przeprowadzony wywiad z Panią Zdzisławą Sztafińską b. v-ce Dyrektorem ZS Nr 1 w Olkuszu.

Oto treść wywiadu.

Witam serdecznie
-W których latach Pani Dyrektor pracowała w Szkole?
W Szkole pracowałam w latach 1971- 2013.
V-ce Dyrektorem ZS Nr 1 w Olkuszu byłam w latach 2002-2004.

-Co mogłaby Pani powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pani w niej pracowała?
Pamiętam, że do pracy w Szkole przyjmował mnie ówczesny Dyrektor Szkoły, Pan Longin Suss. Wówczas powiedziałam Dyrektorowi, że podejmę pracę tylko na jeden rok, ale stało się inaczej – pracowałam w „Mechaniku” aż do emerytury.
W Szkole poznałam mojego przyszłego Małżonka – Adama Sztafińskiego, który pracował tu już wcześniej. Adam Sztafiński był nauczycielem przedmiotów zawodowych na warsztatach, potem w Zasadniczej Szkole Zawodowej kształcącej w zawodzie naprawa i eksploatacja pojazdów samochodowych, w pięcioletnim Technikum kształcącym w zawodzie pracownia techniczna, w klasach samochodowych oraz w trzyletnim Technikum (po ZSZ) o specjalności naprawa i eksploatacja pojazdów samochodowych.
W 1974 r. wzięłam ślub.
Małżonek zmarł w listopadzie 1991 r.

-Jak wspomina Pani Szkołę? Jakie wydarzenia szkolne Pani szczególnie zapamiętała?
Pamiętam, że na Jubileusz 75 -lecia Szkoły przygotowałam program artystyczny, ale na głównych uroczystościach (trwały one od 19 czerwca do 21 czerwca 1975) nie byłam obecna, bo 18 czerwca urodziłam syna Jarosława, który potem został Absolwentem Szkoły – uczęszczał do Technikum o specjalności budowa maszyn. Główne uroczystości 75-lecia odbywały się „między maszynami” na nieistniejącej już hali warsztatowej, która ówcześnie „odgrywała” rolę auli.
Nie mieliśmy także do dyspozycji obecnego „dworku”, bo wówczas była to Szkoła Podstawowa Nr 2.
Szkoła, poza swoim budynkiem, miała także do dyspozycji salę lekcyjną, znajdująca się po drugiej stronie ul. Górniczej.
Za moich czasów nie było centralnego ogrzewania. Klasy były ogrzewane piecami kaflowymi. Węgiel w tychże piecach rozpalaliśmy sami.
Prace fizyczne związane z zakładaniem CO wykonywali wszyscy nauczyciele. Tam, gdzie obecnie znajduje się nowa sala gimnastyczna, była sala lekcyjna, która pełniła w kolejnych latach funkcję harcówki i sklepiku. Sami ją demontowaliśmy i kuliśmy rury do centralnego ogrzewania.

-Co mogłaby Pani powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Obecnie Szkoła prezentuje ogromny pozytywny przeskok w porównaniu z ubiegłymi latami. Niewiele procent obecnej Szkoły zostało z tamtej, dawnej Szkoły, tak wewnątrz i na zewnątrz.

-Jaki sukces uważa Pani za największy w Pani pracy zawodowej?
Byłam liderką wolontariatu w powiecie olkuskim.
W dniu 14 listopada 2008 r. odbyły się pierwsze Targi Wolontariatu, zorganizowane w Miejskim Ośrodku Kultury w Olkuszu, przez Stowarzyszenie „Res Sacra Miser”, przy współudziale Koła Wolontariuszy z ZS Nr 1 w Olkuszu.

W 2009 r. otrzymałam Nagrodę dla Osób Działających Na Rzecz Dobra Innych „Cordis Nobilis” - Szlachetne Serca, w kategorii NAUCZYCIEL. Była to pierwsza edycja tejże Nagrody. Cordis Nobilis są przyznawane w celu uhonorowania osób związanych z Olkuszem, działających na rzecz innych osób.

W dniu 16 listopada 2012 r. Klub Wolontariuszy przy ZS Nr 1 w Olkuszu, podczas gali konkursu „Barwy Wolontariatu”, ogłoszonego przez Centrum Wolontariatu w Warszawie, zajął pod moim kierunkiem pierwsze miejsce. Uroczystość odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie. Olkuski Klub Wolontariuszy od początku jego powstania, ściśle współpracował ze Stowarzyszeniem Dobroczynnym „Res Sacra Miser”.

Przez wiele lat ZS Nr 1 w Olkuszu był jedyną Szkołą w powiecie olkuskim, która prowadziła pod moim kierunkiem, świąteczne zbiórki żywności.

-Czy utrzymuje Pani kontakt ze Szkołą?
Tak, utrzymuję kontakt ze Szkołą. Chętnie ją odwiedzam i jestem obecna na uroczystościach szkolnych, jak Dzień Nauczyciela, Dzień Kobiet, Jubileuszowe Obchody.

-Jakiej rady udzieliłaby Pani uczniom Szkoły?
Uczniom życzę, by dużo czasu poświęcali nauce, umiejętnie korzystali z nowinek technicznych i z wszystkich możliwości, które daje Szkoła.

-Bardzo dziękuję za rozmowę.

Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu

Wywiady z emerytowanymi Nauczycielami, z okazji Jubileuszu 125-lecia istnienia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkusz, przyczyniają się do integracji społeczności Szkolnej.
W dniu 31 marca 2025 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowanym Nauczycielem Panem Romanem Spiżewskim.
Oto treść wywiadu.
Witam serdecznie.
-W których latach Pan pracował w Szkole?
W „Mechaniku” pracowałem w latach 1996-2007.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pan w niej pracował?
Ogólnie w tamtych czasach Szkoła była rewelacyjna, nauczyciele byli „kontaktowi” i bardzo przyjaźni uczniom.
Grono Pedagogiczne było bardzo związane ze sobą.
Pamiętam nieformalny akt przyjęcia nowych nauczycieli do Grona Pedagogicznego. Nowy nauczyciel, jako tzw. „wkupne”, musiał usiąść na szafie.
-Jaki sukces uważa Pan za największy w Pana pracy zawodowej?
Najbardziej dumny jestem ze swoich wychowanków, jako wychowawca klasy.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Dzięki dbałości Dyrekcji, w tym momencie Szkoła osiąga parametry XXI wieku.
-Czy utrzymuje Pan kontakt ze Szkołą?
Utrzymuję kontakt ze Szkołą, bywam na uroczystościach organizowanych przez Szkołę.

-Jakiej rady udzieliłby Pan uczniom Szkoły?

Porządnie przykładać się do nauki teorii i praktyki.
Bardzo dziękuję.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

Wywiady z emerytowanymi Nauczycielami, przeprowadzane z okazji 125-lecia istnienia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu, mają m. in. na celu upamiętnienie Ich postaci i wkładu pracy na rzecz Szkoły.
W dniu 31 marca 2025 r. został przeprowadzony wywiad z Panem Robertem Pakułą.
Oto treść wywiadu.
Witam serdecznie.
-W których latach Pan pracował w Szkole?
Pracowałem w „Mechaniku” w latach 1985 – 2015.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pan w niej pracował?
Ponieważ lubiłem tę Szkołę, to pracowało mi się w niej dobrze.
Uczyłem w Technikum w klasach 4-5, w Zasadniczej Szkole Zawodowej oraz w klasach trzecich Liceum Zawodowego.
-Jaki sukces uważa Pan za największy w Pana pracy zawodowej?
Uczniowie pod moim kierunkiem zdawali z sukcesem egzaminy zawodowe.
Wraz ze Sławomirem Haberką, przygotowywałem uczniów do udziału w Turniejach Motoryzacyjnych, gdzie odnosili sukcesy.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Szkoła się zmieniła dostosowując się do swoich czasów.
-Czy utrzymuje Pan kontakt ze Szkołą?
Teraz utrzymuję kontakt ze Szkołą przez Tomasza Góreckiego – nauczyciela przedmiotów zawodowych – mojego szwagra.

-Jakiej rady udzieliłby Pan uczniom Szkoły?

Radziłbym, aby uczniowie realizowali swoją dalszą edukację w kierunku przedmiotów, które lubią i chcą je głębiej poznawać.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

Jubileusz 125-lecia istnienia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu jest wspaniałą okazją do przeprowadzania wywiadów z emerytowanymi Nauczycielami Szkoły, które przyczyniają się do promowania wartości i etosu nauczycielskiego.
W dniu 31.03.2025 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowanymi Nauczycielami – Państwem Jerzym i Genowefą Zawada.
WYWIAD Z PANEM JERZYM ZAWADĄ
Witam serdecznie.
-W których latach pracował Pan w Szkole?
Pracowałem w Szkole w latach 1978-1980.
Rozpoczynałem pracę w Szkole jako nauczyciel „dochodzący” z zakładu metalurgicznego. Wówczas uczyłem technologii samochodowej i technologii ogólnej.
Od 1 września 1980 r. „przeszedłem” do Szkoły na pełny etat.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pan w niej pracował?
Posiadam bardzo dobre wspomnienia ze Szkoły. Podniosłem swoje kwalifikacje zawodowe. Ukończyłem studium pedagogiczne podyplomowe samochodowe na Politechnice Krakowskiej i kurs diagnosty samochodowego w Radomiu.
Pracowałem w „Mechaniku” jako nauczyciel praktycznej nauki zawodu i przedmiotów teoretycznych samochodowych na ul. Górniczej 12 oraz na ul. Legionów Polskich 1.
Szkoła „za moich czasów” się rozbudowywała. Wówczas rozbudowano i przebudowano stację diagnostyczną na ul. Legionów Polskich 1 i warsztaty samochodowe. Stację diagnostyczną poświęcał osobiście biskup pomocniczy Diecezji Sosnowieckiej Piotr Skucha.
Szkołę na ul. Górniczej 12 też modernizowano.
Na ul. Górniczej 12 na dziale ślusarskim oraz w należącej do Szkoły jednej wydzielonej hali przeznaczonej na dział ślusarski znajdującej się na os. Pakuska, były produkowane wentylatory.
Cały czas odbywały się przeglądy rejestracyjne samochodów sprowadzonych z zagranicy.
Byliśmy jedyną stacją diagnostyczną posiadającą uprawnienia do przeglądów samochodów sprowadzonych z zagranicy.
Na dziale samochodowym odbywały się wszelkiego rodzaju blacharskie remonty samochodowe i mechaniczne podwozi.
-Jaki sukces uważa Pan za największy w pracy zawodowej?
W 1985 r. Dyrektor Szkoły Jan Żebrak mianował mnie kierownikiem działu samochodowego.
Od lat 90-tych do 2004 r. pracowałem przez 19 lat jako kierownik warsztatów samochodowych działu samochodowego na ul. Legionów Polskich 1.
Wychowałem całe grono bardzo dobrych specjalistów w zakresie motoryzacji. Niektórzy z nich po ukończeniu Szkoły podjęli pracę w policji, inni otwierali swoje warsztaty samochodowe, stacje diagnostyczne.
Na emeryturze też jeszcze pracowałem jako nauczyciel praktycznej nauki zawodu na dziale samochodowym oraz jako diagnosta samochodowy.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Szkoła obecnie jest wspaniała. Mam do niej sentyment. Jak przejeżdżam samochodem koło Szkoły, to zawsze na nią spojrzę.
-Czy utrzymuje Pan kontakt ze Szkołą?
Uczęszczam na uroczystości organizowane przez Szkołę.

-Jakiej rady udzieliłby Pan uczniom Szkoły?
Radziłbym, żeby się pilnie uczyli zawodu. Zawód mechanika samochodowego jest zawsze wszędzie potrzebny i absolwenci tego kierunku kształcenia zawsze znajdą pracę.

-Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

WYWIAD Z PANIĄ GENOWEFĄ ZAWADĄ

Witam serdecznie
-W których latach Pani pracowała w Szkole?
W Szkole pracowałam w latach 90 –tych. Byłam nauczycielem geografii.
-Co mogłaby Pani powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pani w niej pracowała?
Bardzo miło i dobrze mi się w „Mechaniku” pracowało. Uczniowie słuchali nauczyciela, bo był dla nich autorytetem.
Między nauczycielami panowała życzliwość, pomagaliśmy sobie.
Nie patrzyłam na zawód nauczyciela z perspektywy materialnej.
W celu lepszego, skuteczniejszego przygotowania uczniów do matury z geografii, nieodpłatnie, w majowe święta, odbyłam fakultety z uczniami. Poprosiłam ich wówczas, aby zadawali mi pytania z zagadnień, z którymi mają jakieś problemy, a ja będę odpowiadać. Młodzi ludzie byli zszokowani, że dla nich specjalnie, bezinteresownie przyjechałam do Olkusza.
-Jakiej rady udzieliłaby Pani uczniom Szkoły?
Radziłabym Uczniom, aby zbytnio nie byli wpatrzeni w tablety i w komputery, tylko więcej sięgali do książek i rozszerzali swoje wiadomości i umiejętności.

-Bardzo dziękuję za rozmowę.

Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

Z okazji Jubileuszu 125-lecia Zespołu Szkół nr 1 w Olkuszu przeprowadzane są wywiady z emerytowanymi Nauczycielami, w celu wzmacniania tożsamości Szkoły.
W dniu 31 marca 2015 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowaną Nauczycielką Panią Marią Mitrus.
Oto treść wywiadu.
Witam serdecznie.
-W których latach Pani pracowała w Szkole?
W Szkole pracowałam w latach 1971-2005.
-Co mogłaby Pani powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pani w niej pracowała?
Byłam wieloletnią wychowawczynią i nauczycielką matematyki.
Moja współpraca z Dyrekcją Szkoły, Gronem Pedagogicznym, w tym z opiekunami na warsztatach szkolnych, była bardzo dobra.
Uczniowie za moich czasów bardzo szanowali i słuchali nauczycieli.
Wychowankowie sami do mnie mówią: „Rozumieliśmy się z Panią bez słów. Pani tylko popatrzyła na nas a myśmy wiedzieli, czego Pani od nas sobie życzy”. Umieli być zdyscyplinowani.
Nie narzekałam nigdy na uczniów.
Trafiłam do dobrej Szkoły. W pracy nie dochodziło do „scysji”.
Całe życie zawodowe przepracowałam tylko w tej Szkole i bardzo dobrze się nam wszystkim pracowało.
-Jaki sukces uważa Pani za największy w pracy zawodowej?
Namawiałam moich uczniów, aby szli na studia i to czynili za moją namową. Jednak jeden z wychowanków nie chciał studiować, ale rzeczowo argumentował swoje powody: „po Technikum poszukam zatrudnienia, ożenię się i będę w stanie utrzymać rodzinę z pensji, jaką zarobię na moim stanowisku pracy”.
Zdarzyło się, że wszyscy uczniowie z jednej klasy, której byłam wychowawczynią, kontynuowali naukę na wyższych uczelniach w Krakowie. Stało się tak dzięki mojej perswazji. Zachęciłam ich do studiowania właśnie w Krakowie, bo ja tam studiowałam i zachwalałam im Kraków jako wspaniałe miejsce dla studentów.
-Co mogłaby Pani powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Szkoła jest pięknie odnowiona i dostosowana do współczesnych warunków. Powstały nowe gmachy: CKU, nowa sala gimnastyczna z rozległym łącznikiem. Wnętrze jest piękne, funkcjonalne i wygodne w użyciu, nowoczesne. Wszędzie lśni czystością. Wszędzie wszystko jest pięknie urządzone na miarę współczesności.
-Czy utrzymuje Pani kontakt ze Szkołą?
Staram się być na spotkaniach z okazji Jubileuszy Matur klas, które uczyłam czy byłam ich wychowawczynią.

-Jakiej rady udzieliłaby Pani uczniom Szkoły?
Uczniom życzę, aby szanowali swoją Szkołę. Chciałabym także poradzić ośmioklasistom, że jak mają wybierać szkołę średnią, to tylko w pierwszej kolejności niech wybiorą „Mechanik”.

Dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu

Jubileusz 125-lecia istnienia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu jest świetną okazją do przeprowadzania wywiadów z emerytowanymi Nauczycielami Szkoły, mających na celu utrwalenie wspomnień dotyczących Szkoły.
W dniu 01.04.2025 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowaną Nauczycielką – Panią Marią Górnik.
Oto treść wywiadu.

Witam serdecznie.
-W których latach Pani pracowała w Szkole?
W Szkole pracowałam od lat 70-tych do 1989 r.
-Co mogłaby Pani powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pani w niej pracowała?
Byłam ze swojej pracy zadowolona.
Młodzież była „różna” pod względem zachowania, ale zawsze umiałam do niej „trafić”.
Byłam nauczycielem przedmiotów zawodowych w Technikum mechanicznym i Technikum samochodowym oraz wieloletnią wychowawczynią.
Uczyłam takich przedmiotów, jak m. in.: materiałoznawstwo, termodynamika, maszyny i urządzenie cieplne i energetyczne, metaloznawstwo, obróbka ręczna, obróbka mechaniczna, właściwie nie było przedmiotu zawodowego, którego bym nie uczyła.
Wiele lat pełniłam funkcję przewodniczącej Komisji przedmiotów zawodowych, pomagałam młodym nauczycielom przedmiotów zawodowych wdrożyć się w ich obowiązki, starannie prowadziłam zeszyt KPZ.
-Jaki sukces uważa Pani za największy w swojej pracy zawodowej?
Czułam się zawsze zadowolona z pracy w „Mechaniku” i odczuwałam z niej satysfakcję.
-Co mogłaby Pani powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
„Mechanik” w obecnych czasach jest bardzo nowoczesny, niezwykle bogaty w wiele nowości.
Widać na każdym kroku ogromny wkład pracy Dyrekcji i Grona Pedagogicznego, ze szczególnym podkreśleniem zaangażowania i pracy Dyrektora ZS Nr 1 w Olkuszu – Pani Aldony Nowickiej – znakomitego menedżera.
-Czy utrzymuje Pani kontakt ze Szkołą?
Czasami bywam na szkolnych uroczystościach.
-Jakiej rady udzieliłaby Pani uczniom Szkoły?
Radziłaby, aby wykorzystywali ogromne możliwości, jakie daje Szkoła.

-Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.

Jubileusz 125-lecia istnienia Zespołu Szkół Nr 1 w Olkuszu jest świetną okazją do przeprowadzania wywiadów z emerytowanymi Nauczycielami Szkoły. Przedsięwzięcie to, obok prowadzonych wywiadów z Absolwentami Szkoły, wpisuje się na „złote karty” historii „Mechanika”.
W dniu 02.04.2025 r. został przeprowadzony wywiad z emerytowanym Nauczycielem – b. zastępcą Kierownika Gospodarstwa Pomocniczego ZS Nr 1 w Olkuszu – Panem Krzysztofem Ochałą.
Oto treść wywiadu.
Witam serdecznie.
-W których latach pracował Pan w Szkole?
W Szkole pracowałem w latach 1990-2022.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasach, kiedy Pan w niej pracował?
W latach mojej pracy w „Mechaniku” wiele rzeczy zostało zmodernizowanych, np. całe wyposażenie Szkoły.
Gdy rozpoczynałem pracę na warsztatach samochodowych, było tam po prostu „biednie”, nie było nowoczesnego sprzętu i lepszych warunków do nauki i pracy.
Dzięki unijnym projektom szkolna baza dydaktyczna została doposażona i unowocześniona.
Pierwsza „grubsza” modernizacja Szkoły miała miejsce na warsztatach szkolnych w części samochodowej na ul. Legionów Polskich 1 w 2008 i była związana ze zmianami w organizacji kształcenia zawodowego w Szkole.
W 2009 r. w ZS Nr w 1 w Olkuszu nastąpiło uroczyste otwarcie Centrum Kształcenia Praktycznego.
Kolejnym, dużym krokiem w przyszłość, była budowa i otwarcie w 2013 r. Centrum Kształcenia Ustawicznego.
W 2004 r. „weszła” nowa forma przeprowadzania egzaminów zawodowych – zewnętrzny egzamin zawodowy. Miał on formalną nazwę egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe. Moje wspomnienia z tego czasu związane są m. in. organizowaniem przeze mnie ośrodka egzaminacyjnego. W 2019 r. egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe zmienił nazwę na egzamin zawodowy. Z reguły wyniki na egzaminach zawodowych, w obszarze, w którym pracowałem, były uwieńczone sukcesem.
-Jaki sukces uważa Pan za największy w Pana pracy zawodowej?
Od roku ok. 2006 r. byłem zastępcą Kierownika Gospodarstwa Pomocniczego ZS Nr 1 w Olkuszu, które dobrze prosperowało.
Kierownikiem tegoż Gospodarstwa był Pan Mirosław Kocjan a później Pan Bogdan Furman.
Gospodarstwa Pomocnicze zostały powoływane przy instytucjach państwowych, aby one produkowały dany towar. Tak też było i na naszych szkolnych warsztatach. Gospodarstwo Pomocnicze ZS Nr 1 w Olkuszu zostało potem zlikwidowane.
Zdarza mi się, że dość często spotykam się przypadkowo z absolwentami i oni mile wspominają naukę w Szkole i wydarzenia, jakie tu miały miejsce.
-Co mógłby Pan powiedzieć o Szkole w czasie obecnym?
Obecnie Szkoła jest unowocześniona. Podoba mi się nowa sala gimnastyczna z łącznikiem.
-Czy utrzymuje Pan kontakt ze Szkołą?
Okazjonalnie.
-Jakiej rady udzieliłby Pan uczniom Szkoły?
Myślę, że uczniowie mają możliwość nauki w ciekawym miejscu z Kadrą Pedagogiczna przyjazną i traktującą swoją pracę jako pasję.

Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Iwona Rams z ZS Nr 1 w Olkuszu.